SKARB Z KOTOWIC

16 maja 2022

 

 

                        

  Kiedy w roku 1972 XX w., ówcześni decydenci zarządzający Doświadczalnym Zakładem Zootechniki w podwrocławskich Siechnicach podjęli decyzję o budowie nowoczesnej owczarni na terenie folwarku w Komorowicach, nikt nie przypuszczał, że właśnie tam, w bezpośrednim sąsiedztwie starego pałacu zostanie odkryty „prawdziwy datowany na okres po 983 roku n.e. skarb”. Jak wiele innych historii związanych z tym miejscem należało do nietuzinkowych, tak

i historia skarbu z Komorowic, znanego bardziej pod nazwą „Skarbu z Kotowic”, również była zaskakująca i unikalna.

Już sam opis wprowadzający do historii, mówiący o tym, że „Skarb z Kotowic” (Kotowice – miejscowość na południowy wschód od Wrocławia) został odnaleziony w Komorowicach zlokalizowanych na południowych obrzeżach miasta budzi niemałe zdziwienie? Paradoks związany z tą historią miał jednak dosyć prozaiczne wytłumaczenie. Technologia budowlana w latach 70-tych PRL-u była niezwykle prosta – ekipa budowlana, wsypywała do znajdującej się na budowie betoniarki, piach, cement, wapno i wodę. Urządzenie robiło z tego beton lub zaprawę murarską, które taczkami robotnicy wozili na miejsce, gdzie był wznoszony obiekt. Do budowy nowoczesnej, potężnej owczarni wybrano technologię wznoszenia konstrukcji nośnej z betonu, co wymagało olbrzymich ilości m.in. rzecznego piasku i żwiru. Materiały te zwożono ze żwirowni zlokalizowanej właśnie w miejscowości Kotowice.

Początkowo pracujący robotnicy budowlani bezrefleksyjnie wrzucali do betoniarki łopatami rzeczny żwir a gotowym betonem zalewali szalunki. Jednak w dniu 06.12.1972 r. robotnicy wrzucając piasek do betoniarki trafili na rozbity gliniany garnek, z którego wysypały się prawdziwe skarby: złote i srebrne monety, srebrne sztabki i antyczna biżuteria. Morale pracowników budowlanych w tamtych latach nie było wysokie, więc część skarbu momentalnie zniknęła aby po kilku tygodniach znaleźć się w różnych antykwariatach w tym w odległym Krakowie. Tam też rozpoczęto poszukiwania źródeł tego niezwykle cennego znaleziska i po nitce do kłębka milicjanci trafili na plac budowy w Komorowicach. Różnymi metodami udało się odzyskać ok. 70% precjozów składających się na ten rzadki skarb. Tylko z naprędce rozebranego wznoszonego budynku wydłubano 720 starożytnych monet. Cały skarb składał się z co najmniej 300 srebrnych ozdób, 1090 srebrnych monet. Część odzyskanych monet można dzisiaj oglądać w Muzeum Archeologicznym we Wrocławiu oraz w Gabinecie Numizmatyczno–Sfragistycznym Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu.

Ta frapująca historia mogła się przydarzyć na każdej z setek prowadzonych wówczas wrocławskich budów. Jednak magia Komorowic sprawiła, że gliniana waza z tak cennymi kosztownościami została przywieziona właśnie tutaj – do miejsca, które na mokradłach rzeki Ślęzy tworzyło, tworzy i z pewnością będzie kuźnią wykuwania się wielu ciekawych

i niebanalnych historii.

 

 

Version: 110723._1.0.

Copyright©Nortel Silesia_HR

Komorowice Industrial Estate